Tym razem kolorek śliwkowy. W koralikach ciężko uzyskać taki kolor .Więc bez żadnych kombinacji przedstawiam wisiorek z akcentem śliwkowo- metalicznym :)
Wisiorek może Was zaskoczę to trzonek łyżeczki kupiony w starociach na jarmarku dominikańskim w Gdańsku za parę groszy.
Na początku nie wiedziałam co to jest,ale tak mnie to intrygowało ,że wykombinowałam ,że to łyżeczka bo widelec czy łyżka byłyby znacznie większe.
Końcówka była nieco sfatygowana więc wyprostowałam i oszlifowałam leciutko żeby nitka od koralików się nie przerwała.
I jest oto on, mój skarb.
Pozdrawiam i zapraszam na moje Candy
Jeśli podoba ci się ten wpis podziel się nim lub śledz mnie ,aby być na bieżąco. Wyraz swoją opinię pozostawiając komentarz pod postem. Pozdrawiam
Wisiorek ładny i bardzo oryginalny:) Patrzę na ten trzonek i mam pytanie, jakie wymiary ma trzonek i czy było jakieś zakończenie z drugiej stronyi, bo być może nie była to zwykła łyżeczka:)) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńChodzi Ci końcówkę łyżeczki? Nie zakrywałam jej tylko między dziurki wplotłam koraliki. Szerokość trzymadełka to 2cm a długość a samego trzonka 8cm. Na pewno nie jest zwyczajna, ma piękny ozdobny ornament, nie ma oznaczenia czy jest z metalu szlachetnego, ale tu nie o to chodzi.Wisior już miał premierę tydzień temu i wywołał ciekawość i podziw.Ale jest tylko mój. Pozdrawiam
UsuńNie widzę szczegółów, ale łyżeczka wygląda jak łyżeczka do ucha. To były przedmioty higieniczne w minionych wiekach:) Pozdrawiam:)
UsuńŁał! Fantastyczny pomysł! :) Końcówka łyżeczki wykorzystana w genialny sposób! :) A całość jest naprawdę przepiękna! :) Podziwiam pomysł i wykonanie! :)
OdpowiedzUsuńCudny!
OdpowiedzUsuńKreatywność pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie to wykombinowałaś. Trzonek z ornamentami do tego koraliki i wisiorek, jak się patrzy.
OdpowiedzUsuńMasz teraz bardzo oryginalną biżuterię, a co niech innych zazdrość zżera.
Pozdrawiam.
Jestes niesamowita. Kto by pomyślał, że z łyżeczki można zrobić taki śliczny wisiorek :)
OdpowiedzUsuńCała ty z niczego coś lub na wszsytko znajdziesz śliczny sposób :) Bo kto by pomyślał żeby z trzonka łyżeczki zrobic wisiorek :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBaaardzo pomysłowy i oryginalny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł ! podziwiam kreatywność :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No tak, "normalny" człowiek po prostu wyrzuciłby takie zepsute "coś", a Ty potrafiłaś zrobić z tego takie cudo! Wisiorek jest niebanalny i naprawdę robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Łyżeczka czy nie prezentuje się po królewsku :) Piękny wisior!
OdpowiedzUsuńPiękny i oryginalny wisior:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne wykorzystanie łyżeczki ,a wisior normalnie wymiata.Przede wszystkim podoba mi się oryginalność ,kto by pomyślał aby z takiego starocia zrobić takie cacuszko .
OdpowiedzUsuńPOzdrawiam
O mamo! Po prostu cudo! Jestem zachwycona Twoją pracą. Połączenie koralików ze srebrem wyszło ciekawie i powstał wspaniały wisior! Taki w stylu vintage:)
OdpowiedzUsuńDla mnie wygląda bombowo! Sam pomysł na takie wykorzystanie łyżeczki jest nie tylko oryginalny, ale jak widać też bajeczny, zwłaszcza w połączeniu z koralikami w tak ładnych odcieniach fioletu. :)
OdpowiedzUsuńPiękne,świetny pomysł, myślałam o czyś takim, ale z wykorzystaniem klucza.
OdpowiedzUsuńWow....no bo nie wiem co napisać, zamurowało mnie. Cudeńko !!!
OdpowiedzUsuńŚwietny wisiorek pozdrawiam cieplutko☺
OdpowiedzUsuńTo jest pomysł - rewelacyjny wisiorek:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)))
Pięknie i oryginalnie Twoj wisiorek wygląda :) nie dziwię się, że wzbudził ciekawość. Bardzo mi się podoba połączenie metalu z tymi delikatnymi koralikami. Super.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
trzeba było nie zdradzać tajników kuchni i powiedzieć, że sama zrobiłaś, ale było by zachwytów ;-)
OdpowiedzUsuńale i tak jest się czym zachwycać.... stara łyżeczka! :-D
wow, zdolniacha, piękna biżuteria, świetne połączenie kolorków
OdpowiedzUsuń