Przez dni wolne zrobiłam 2 bransoletki . Jedną ukończyłam a druga czeka na końcówkę.Dziś zaczęłam następną. Może uda mi się wkleić zdjęcia i pochwalić się co poczyniłam.Stwierdziłam , że najwięcej czasu zabiera mi nawlekanie koralików. Koszmar. Póżniej robienie na szydełku to prawdziwa przyjemność.Dobrze , że mam tak kochane dzieciaczki co pozwalają mi
siedzieć i dłubać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz